Ezop, 2016
il. Aleksandra Woldańska–Płocińska
Wszyscy się czegoś boimy, niezależnie od wieku.
I wszyscy staramy się jakoś ze swoim strachem uporać.
O tym właśnie jest ta książka, pierwsza z cyklu "Bulbes i Hania Papierek". Opowiada o Olafie, zwanym Bulbesem, i jego nieśmiałej koleżance Hani, ale także o ich rodzicach.
Anna Onichimowska przedstawia swoją historię z różnych punktów widzenia, wprowadzając Czytelnika w świat dziecięcych marzeń, uczuć i lęków, tych codziennych, które powstają w konfrontacji ze światem dorosłych, i tych wynikających z wyjątkowej wrażliwości młodych bohaterów.
recenzja:
Genialna książka dla starszaków. Mój czterolatek ją uwielbia. Widzę, że główni bohaterowie Bulbes i Hania Papierek są dla niego bardzo realni, w końcu mają podobne problemy do większości maluchów. Bulbes chodzi do szkoły, a po lekcjach czeka w świetlicy na mamę. Kiedy ona się spóźnia, Bulbes czuje strach. Mama spóźnia się często, chociaż naprawdę tego nie chce. Po pracy z reguły utyka w korkach ulicznych i boi się, że synek będzie się na nią gniewał. Hania boi się potwora, który czyha pod oknem jej sypialni. Nie wierzy Helence, że to tylko jeże spacerujące nocą. I wtedy dzieje się coś dobrego. Bulbes i Hania zostają najlepszymi przyjaciółmi.
Naprawdę warto kupić tę książkę. Upewnijcie się tylko, czy Wasze dzieci do niej dorosły. Bo maluchy mogłyby się wystraszyć potwora, którego na co dzień boi się Hania.
Cover baby