wydawnictwo Literatura, 2014
il. Beata Zdęba
Do wioski przyszedł olbrzym i położył się na jej skraju, pod lasem. Jego przybycie wywołało wielkie poruszenie wśród mieszkańców. Dzięki obrotnemu burmistrzowi i Facebookowi olbrzym szybko stał się sławny, a znany reżyser postanowił nawet zrobić o nim film! Jednak sława i flesze nie służą olbrzymowi Biedronce, nie cieszy go nawet wylot do Hollywood. Woli placki ziemniaczane Pani Placuszek i wylegiwanie się pod lasem.
Opowiastka o tym, że każdy ma swój sposób na szczęśliwe życie.
Recenzja rodzica
Podróż pełna dylematów
Tytuł najnowszej opowieści Anny Onichimowskiej Osiem metrów niespodzianki z pewnością może nawiązywać do wzrostu głównego bohatera, olbrzyma, który jak to często w baśniach bywa miał ogromną głowę i wielgachne oczy, długi nochal, no i – naturalnie- równie wielkie dłonie i stopy.
Ale nie tylko. Owe osiem metrów niespodzianki to podsumowanie całej opowiedzianej w książce historii. Jest ona zaskakująca. Oprócz baśniowych postaci (chociażby duchów z Domu, w Którym Straszy, rekwizytów (w tym czapki niewidki!) możemy spotkać tu zaradnego producenta, posiadającego całkiem realny biznesplan burmistrza i jego jeszcze sprytniejszą żonę. Oba światy, fantastyczny i ten prawdopodobny, zgrabnie przeplatają się, dostarczając czytelnikowi wielu wrażeń. I tak na przykład kierując się GPS – em, zaciekawieni profilem na facebooku wielkoluda producent, reżyser i tłumacz, udali się do tajemniczej i lekko strasznej Gospody pod Olbrzymem. Czy uda im się namówić gigantycznego mieszkańca obrzeża miasta na międzynarodową karierę? Czy Olbrzym zamieszka w Hoolywood? Czy też podąży za głosem serca … czy też żołądka i wybierze słodkości pani Placuszek? Co to znaczy być szczęśliwym? Czy wszystko w życiu trzeba koniecznie przekuć na sukces, w tym finansowy?
Aby udać się w tę pełną dylematów podróż warto sięgnąć do książki. Szczególnie, że ta została wydana na miłym w dotyku papierze i ozdobiona pięknymi, kolorowymi i co ważne dla najmłodszych czytelników licznymi ilustracjami!
Anna Kowalska
Recenzja bibliotekarza
Cudownie być oryginalnym
Osiem merów niespodzianki Anny Onimichowskiej to wyjątkowa opowieść o tolerancji i akceptacji samego siebie, która w przystępny sposób przybliża najmłodszym problematykę inności i odmienności, a także uświadamia dzieciom, że być innym wcale nie oznacza być gorszym. Wręcz przeciwnie! To cudownie być oryginalnym!
Książka Onimichowskiej to pasjonujące, mądre, ciepłe i pełne humoru opowiadanie o przygodach sympatycznego Olbrzyma, który mieszkał w pewnym małym miasteczku. I chociaż Wielkolud był uroczy i życzliwy, to nie wszystkim jednak odpowiadało jego sąsiedztwo. Zatroskany burmistrz, za namową Pani Dobra Rada, postanowił rozsławić Olbrzyma w świecie (a przy okazji miasteczko!), zakładając mu konto na Facebooku. Pomysłodawcą nie przyszło do głowy, że Olbrzyma dostrzeże pewien hollywoodzki reżyser, który postanowił nakręcić film z Wielkoludem w roli głównej.
Historia się komplikuje, ale na szczęście jak to w bajkach bywa, wszystko dobrze się kończy. Ale jak? Odsyłam to lektury tej fantastycznej książki!
Doskonałym uzupełnieniem ciekawej fabuły są oryginalne i urzekające kolorowe ilustracje Beaty Zdęby.
Na zakończenie dodam jeszcze, że książki Anny Onimichowskiej cieszą się ogromną popularnością wśród najmłodszych czytelników (i rodziców!) olkuskiej Biblioteki i rzadko zalegają na bibliotecznych półkach.
Beata Dziąbek
Recenzja CzasDzieci.pl
Olbrzym też bywa mały...
Kolejna książeczka Anny Onichimowskiej jest niezaprzeczalnie bardzo ciekawa, a uśmiech długo nie zniknie z twarzy zarówno czytającemu rodzicowi, jak i pociechom. Ilustracje Beaty Zdęby pomagają w rozumieniu toczących się zdarzeń.
Przedstawiona tu historia olbrzyma Biedronki jest bardzo "na czasie". Pogoń za sławą i rozgłosem burmistrza oraz jego małżonki, a obok małe-wielkie potrzeby zwykłych-niezwykłych ludzi. Wszystko tam jest! Popularny portal społecznościowy Facebook, komunikator Skype i fabryka gwiazd filmowych Hollywood, czyli to, co modne i tak szybko nie przeminie.
Są też oczywiście niemal wszystkie pozytywne atrybuty klasycznych bajek, takie jak przyjazny olbrzym, złota rybka spełniająca trzy życzenia, straszący dom, w którym zawsze coś się stanie, nieoczekiwana miłość i rzecz jasna płynący z historii morał. Dziecko zobaczy, że nawet olbrzym może mieć chandrę, być smutnym, podejmować złe, pochopne decyzje, ale wszystko da się naprawić. Tak w skrócie można opisać tę niezwykłą bajkę. Dziecko na pewno nie będzie się przy niej nudzić, a dowie się, że inne nie znaczy gorsze.
Wręcz przeciwnie! Super jest być oryginalnym! Każdy potrzebuje czegoś innego, by być szczęśliwym.
Dominika Solska